Ostatnie prace w Domu w Warszawie

Już niebawem pierwsi rodzice małych pacjentów Szpitala Pediatrycznego WUM będą mogli skorzystać z powstającego tuż obok Domu Ronalda McDonalda. Trwają intensywne prace wykończeniowe, montowane są drzwi, meble, sprzęt kuchenny, trwają testy systemów.

Dopracowanie każdego detalu wymaga czasu i najwyższej staranności. Wszyscy chcą zapewnić rodzinom mieszkającym w Domu w przyszłości to, co najlepsze i zarazem najbardziej trwałe, bo będzie służyć przez całe lata. Z myślą o komforcie rodzin zostały zaprojektowane przestrzenne części wspólne: sala wielofunkcyjna, kuchnia, jadalnia a także dwa tarasy.

​​​​​​

O nasze tarasy zadbał Deceuninck – naturalny wygląd drewna da poczucie „przebywania w domu” a wypita tutaj o poranku pierwsza kawa zapewni rodzicom dobry początek dnia, podaruje odrobinę relaksu i pozwoli zebrać siły na kolejny trudny dzień w szpitalu. 

Dom Ronalda McDonalda dzieli od Szpitala Pediatrycznego WUM zaledwie 150 m. Z przydomowego tarasu, przy odrobinie szczęścia, rodzic już z samego rana pomacha swojemu maluchowi. 

 

Czytaj więcej:

Razem silniejsi: historia małej Amelki

Bliskość rodziny daje im siłę w najtrudniejszych chwilach. Gdy Amelka przyszła na świat przedwcześnie, zamieszkali w Domu Ronalda McDonalda, by być razem i móc wspierać się nawzajem.

Wicemarszałek Sejmu RP Monika Wielichowska spotyka się z Fundacją Ronalda McDonalda

Spotkanie Pani Marszałek z Zarządem Fundacji miało miejsce w warszawskim Domu Ronalda McDonalda, przy szpitalu pediatrycznym DSK UCK WUM. To była konkretna rozmowa o konkretnych fundacyjnych programach dla publicznej medycyny pediatrycznej.

Przekaż 1,5% podatku, pomóż chorym dzieciom i ich rodzinom

U Gabrysi wykryto wrodzoną przepuklinę przeponową. Kiedy okazało się, że leczenie będzie odbywać się daleko od domu, w Warszawie, od razu jej rodzinę skierowano do Domu Ronalda McDonalda. Spędzili tam łącznie 133 dni, które dzięki atmosferze, jaką tworzą pracujący tam ludzie, stały się łatwiejsze do przetrwania.