Choroba dziecka nigdy nie pyta, czy jesteśmy na nią gotowi. Z dnia na dzień zwyczajne życie zmienia się, a cała rodzina zaczyna żyć badaniami, wizytami i skupia się na leczeniu. W takiej sytuacji to ważne, by rodzice i dzieci mogli być obok siebie – razem. To ważne, by wyjazd do szpitala nie dzielił rodziny.
Świadomość potrzeb dziecka-pacjenta i jego najbliższych, doświadczenia rodzin na całym świecie, uruchamiają powstawanie kolejnych Domów Ronalda McDonalda przy największych szpitalach pediatrycznych. Jest ich już blisko 400. Pierwszy w Polsce otwarto w Krakowie – 14 października 2015 roku, dla Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Prokocimiu. Od tamtej chwili pomaga nieprzerwanie, dając rodzinom wsparcie i przestrzeń, gdy ich życie skupia się na chorobie dziecka.
Dom Ronalda McDonalda w Krakowie funkcjonuje inaczej niż jakiekolwiek miejsce zakwaterowania. Nie ma tu recepcji, anonimowości, przypadkowości. Każdy pokój przeznaczony jest dla jednej rodziny i pozostaje jej pokojem tak długo, jak wymaga tego leczenie dziecka – tydzień, miesiąc, rok. Najdłuższy pobyt w krakowskim Domu trwał 382 dni. Rodziny dzięki staraniom Fundacji mieszkają tu bezpłatnie.

– Gdy trafiliśmy do Prokocimia, myślałam tylko: gdzie ja będę spać, co z drugim dzieckiem, jak to wszystko zorganizować… Człowiek w takim momencie nie ma głowy do niczego. Ktoś powiedział wtedy o Domu obok szpitala. Okazało się, że to nie jest zwykły nocleg – to miejsce, w którym mogliśmy normalnie żyć w czasie choroby. Był z nami mąż. Syn miał, gdzie odrobić lekcje, a ja mogłam być przy córce na oddziale. Bez Domu nie wiem, jak byśmy to przetrwali – mówi mama małej pacjentki leczonej onkologicznie.
Do dyspozycji rodzin pozostaje 20 pokoi z łazienkami, wspólna kuchnia i jadalnia, biblioteka, ogród, pokój zabaw i pralnia. Dom jest wygodny, pełen światła i zieleni, ale istotą Domu nie jest sama infrastruktura, lecz model działania i sposób, w jaki Fundacja odpowiada na potrzeby rodzin.
Możliwość przygotowania posiłku, zadbania o podstawowe sprawy dnia codziennego czy spędzenia czasu razem z całą rodziną, ze zdrowymi dziećmi, w domowym otoczeniu, dobry sen, pozwalają rodzicom odzyskać równowagę i siły niezbędne do wspierania dziecka w procesie leczenia. Dla małych pacjentów oznacza to poczucie obecności bliskich i bezpieczeństwo, które – jak podkreślają lekarze i psychologowie – ma ogromny, bezpośredni wpływ na przebieg terapii.
Fundacja buduje partnerstwa ze szpitalami, by rozwiązać konkretne, udokumentowane problemy. W najbliższej odległości od szpitala USD, którą rodzice mogliby pokonywać pieszo, 1 km, jak wynika z badań JLL z lipca 2024 roku dostępność mieszkań na wynajem krótkoterminowy i hoteli w żaden sposób nie odpowiada potrzebom. 3 – tyle było miejsc, które potencjalnie mogli wynająć rodzice.

Uniwersytecki Szpital Dziecięcy w Krakowie to jeden z kluczowych ośrodków pediatrycznych w Polsce. Trafiają tu pacjenci z całego kraju, często w najtrudniejszych momentach swojego życia. Szpital prowadzi ponad 20 specjalistycznych oddziałów – od onkologii i hematologii, przez kardiochirurgię i intensywną terapię, po chirurgię i neurochirurgię dziecięcą. Leczenie na tych oddziałach wymaga często długiego lub bardzo długiego pobytu w szpitalu.
To właśnie rodziny dzieci z tych oddziałów najczęściej stają się mieszkańcami Domu Ronalda McDonalda. Gdyby go zabrakło, musiałyby mierzyć się z kosztownymi noclegami w mieście, wyczerpującymi dojazdami albo koniecznością dzielenia czasu między chore dziecko w szpitalu a resztę rodziny w domu, który jest oddalony o setki kilometrów. Dom Ronalda McDonalda eliminuje wszystkie te bariery, umożliwiając rodzicom i dzieciom pozostanie blisko siebie przez cały okres leczenia. Bezpieczeństwo finansowe, bo Dom pomaga bezpłatnie, fizyczna bliskość, bo jest położony 50 m od wejścia do szpitala, warunki, ludzie dzielący to samo doświadczenie, dają siłę niezbędną i małym i dorosłym.


– Rodziny, które trafiają do naszego Domu, często przychodzą po wielu dniach spędzonych na oddziale, zmęczone i przytłoczone sytuacją. Naszą rolą jest stworzyć im przestrzeń, w której mogą odzyskać oddech i równowagę. Dzięki temu mają siłę, by każdego dnia wracać do szpitala i być przy dziecku w pełni obecni. To wsparcie, którego nie da się zastąpić niczym innym.
Gdy rodziny powtarzają pytanie, jak długo będą mogły z nami zostać, my powtarzamy, że od chwili, gdy przekroczyły próg Domu zostają tak długo jak długo będą w szpitalu – mówi Piotr Kisielewski, Manager Domu Ronalda McDonalda w Krakowie.
W ciągu 10 lat działalności krakowski Dom przyjął 926 rodzin i zapewnił im łącznie ponad 55 tysięcy noclegów. Każdy dzień to otwarte drzwi i wsparcie zespołu oraz wolontariuszy, którzy pomagają w codziennych sprawach i swoją obecnością przypominają, że nikt nie jest tu sam.
Za tymi liczbami stoją konkretne historie: mama, która po długich godzinach na oddziale mogła wrócić do Domu i przygotować córce posiłek, jedyny akceptowany po trudnej chemioterapii.
Tata, który mógł pracować zdalnie, a jednocześnie codziennie towarzyszyć synowi przed operacją serca. Rodzeństwo, które dzięki temu miejscu nie zostało rozdzielone, mimo wielomiesięcznej hospitalizacji brata. To właśnie te doświadczenia pokazują, czym Dom jest naprawdę – przestrzenią, w której zachowana zostaje bliskość, zredukowany stres, podtrzymana ciągłość życia rodzinnego, mimo że wszystko inne koncentruje się wokół choroby.
Dom Ronalda McDonalda w Krakowie powstał i działa dzięki ludziom związanym z Fundacją Ronalda McDonalda – niezależną, niezarobkową organizacją pożytku publicznego. Fundacja pomaga zawsze bezpłatnie, nie z środków państwa, ale z pieniędzy powierzanych jej przez ludzi, którzy widzą potrzebę działań na rzecz zmian w publicznej medycynie pediatrycznej.
Zaufanie łączy się z solidarnością. Zaangażowanie darczyńców indywidualnych zamienia się w 1,5% podatku i darowizny, wolontariaty, partnerstwa na lata, firmowe granty i odpisy. Wszyscy podpisują się pod stwierdzeniem, że bliskość rodziny w czasie choroby nie jest przywilejem, lecz koniecznością. Osoby, które chcą zmian w publicznej medycynie, bo na przykład były w szpitalu, widzą skarbonki Fundacji w każdej restauracji McDonald’s i ekrany do donacji z wielkim DZIĘKUJEMY. Społeczność McDonald’s, rodziny licencjobiorców, zespoły restauracji i każdy gość, który pomaga, codziennie budują skalę pomocy Fundacji.
Dzięki wszystkim tym ludziom i i ich zrozumieniu misji “Aby rodzina mogła być razem”, Dom jest każdego dnia otwarty i gotowy przyjąć kolejne rodziny. Dom to wspólne dzieło. Program w bardzo widoczny sposób zmienia historie hospitalizacji dzieci i ich rodzinne doświadczenia.

15 października 2025 roku w Domu Ronalda McDonalda przy ul. Macieja Jakubowskiego 9 w Krakowie odbyło się spotkanie z okazji dziesięciolecia jego działalności. Zespół Domu spędził ten dzień z rodzinami, które tu mieszkają, z wolontariuszami, darczyńcami oraz wszystkimi, którzy przez lata współtworzą to miejsce. Jubileusz miał charakter podsumowania dekady pracy – pokazując, że Dom stał się trwałym elementem systemu wsparcia rodzin dzieci leczonych w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie.
Podczas uroczystości Katarzyna Rodziewicz, Prezes Zarządu oraz Dyrektor Wykonawcza Fundacji, otrzymała medal Honoris Gratia, przyznawany przez władze miasta za szczególne zasługi dla Krakowa. Patronat Prezydenta Miasta Krakowa nadał 10-leciu Domu wyjątkowy wymiar i był wyrazem uznania dla pracy, jaką Fundacja i Dom wykonują na rzecz rodzin hospitalizowanych dzieci.

– 14 lat temu ruszyły prace nad partnerstwem dla pierwszego w Polsce Domu Ronalda McDonalda. Cała Fundacja, wtedy tylko w osobie prof. Jelonka, przekonywała, że Dom musi powstać w Krakowie. UJ CM i USD były od początku wspaniałymi ambasadorami idei misji Fundacji i filozofii opieki skoncentrowanej na całej rodzinie dziecka, które wymaga długiej hospitalizacji. Rodzina z dzieckiem w szpitalu to było marzenie pokoleń lekarzy i pielęgniarek. Polskie dzieci, które wyjeżdżały do szpitali w Europie mieszkały w niemieckich, holenderskich, szwajcarskich czy włoskich Domach a opowieści o Fundacji były już od lat obecne wśród rodziców i zespołów medycznych. Krakowski Dom to była ogromna zmiana, przewrót kopernikański w myśleniu o infrastrukturze pomocowej dla szpitali dziecięcych. Budowaliśmy Dom i wolontariat, aby zmienić historie pobytów w szpitalu tysięcy ludzi. Kiedy mówiłam 11 lat temu na budowie, że oto budujemy Dom na pół wieku co najmniej, w Krakowie nikogo to nie dziwiło. To jest ważne, by robić solidnie rzeczy i mieć długą perspektywę. – mówi Katarzyna Rodziewicz, Prezes Zarządu oraz Dyrektor Wykonawcza Fundacji.
Otwierając Dom w Krakowie, Fundacja wiedziała, że oto rozpoczyna się nowy etap w historii. Na świecie Domy Ronalda McDonalda funkcjonują przy 90% największych ośrodków pediatrycznych i co roku zapewniają blisko 2 miliony noclegów. W Europie z pomocy Domów korzysta rocznie około 200 000 rodzin. W każdym z Domów mieszkały lub mieszkają polskie rodziny, podróżujące po zdrowie dzieci do specjalistycznych ośrodków.
Model opieki skoncentrowanej na całej rodzinie (Family-Centered Care) uznawany jest od lat za niezbędny element współczesnej medycyny pediatrycznej. Komitet Rozwoju Człowieka Polskiej Akademii Nauk wydał w 2024 roku rekomendację dla nauczania i stosowania zasad FCC w medycynie pediatrycznej.

– Z punktu widzenia klinicznego obecność rodziny przy dziecku ma bezpośredni wpływ na przebieg leczenia. Obserwujemy niższy poziom stresu u pacjentów, lepszą współpracę podczas procedur diagnostycznych i szybszą adaptację do hospitalizacji. Dom Ronalda McDonalda w Krakowie umożliwia realizację tych standardów w praktyce – zapewniając rodzicom warunki, dzięki którym mogą pozostawać przy dziecku tak długo, jak trwa terapia. Dom to miejsce dla całej rodziny, w tym zdrowego rodzeństwa. – mówi dr Anna Wojnar, zastępca Dyrektora Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego ds. Zarządzania Jakością i Organizacji Opieki nad Pacjentem.
W Polsce pomaga dziś nie tylko krakowski Dom, ale także zbudowany w 2021 roku Dom Ronalda McDonalda w Warszawie przy Dziecięcym Szpitalu Klinicznym UCK WUM, gdzie Fundacja zadbała o wszystkie elementy FCC, od łóżek dla rodziców przy każdym łóżku dziecka, przez Pokoje Rodzinne po 25 pokojowy Dom. Budowa trzeciego Domu przy Instytucie „Pomnik – Centrum Zdrowia Dziecka” w Warszawie z ogromnym zaangażowaniem wielu firm i osób dobiega końca. Fundacja rozwija w ten sposób pierwszą i bardzo ważną relację partnerską. IPCZD jest tym ważnym szpitalem, gdzie w 2009 roku otwarto pierwszy polski Pokój Rodzinny Ronalda McDonalda. Dom w lesie, parterowy, z 20 pokojami, piękną rodzinną kuchnią, jadalnią, pralnią, jest pierwszym Domem na świecie w technologii CLT (Cross Laminated Timber). Pierwsze co rodziny usłyszą wchodząc do Domu będzie cisza i zapach drzew.
Pomoc, jaką oferują Domy, jest bardzo wysoko ceniona przez ekspertów z różnych dziedzin medycyny. Podkreślają oni, że obecność rodziny w procesie leczenia dziecka, fizyczna bliskość zdrowego rodzeństwa, to emocjonalne wsparcie, czynnik wpływający na przebieg całego leczenia, profilaktyka traumy. Domy Ronalda McDonalda – w Krakowie, w Warszawie i ten, który powstaje przy IPCZD – są dziś krytycznie ważną częścią nowoczesnej infrastruktury pediatrycznej w Polsce.