1953-2024
Wybitny lekarz, uwielbiany przez pacjentów, rodziców i zespoły medyczne, z którymi pracował.
Tysiące dzieci, którymi się opiekował, zawdzięczają Mu zdrowie i życie.
Dla nas w Fundacji był niezastąpionym Ambasadorem idei Family-Centered Care – opieki nad całą rodziną hospitalizowanego dziecka. Był inspiracją do zbudowania ogromnej skali programu Pokoi Rodzinnych Ronalda McDonalda w szpitalu DSK UCK WUM, do stworzenia projektu “ZOObacz słonia jeszcze bliżej”, którym celebrujemy powrót do zdrowia każdego małego pacjenta oddziału onkologii Szpitala, w którym codziennie się widywaliśmy. Od samego początku wspierał „NIE nowotworom u dzieci – Rodzicu, dostrzeż objawy” – wykład, opracowany z IFMSA Poland, dla rodziców i dziadków, którzy chcą wiedzieć, jakich objawów w życiu dziecka nie wolno pomylić ani przegapić.
Przez 20 lat był ekspertem Fundacji, Członkiem Komisji Programowej w społecznej Radzie, praktykiem zaangażowanym w przełamywanie barier w medycynie, upowszechnianie profilaktyki, mówienie w imieniu Fundacji o potrzebach medycyny pediatrycznej.
Szczególnie zależało Mu na dających dziecku poczucie bezpieczeństwa, domowych warunkach pobytu całej rodziny dziecka w szpitalu. Odnawiał szpital przy ulicy Działdowskiej w Warszawie własnymi rękami, chodził po pomoc tam, gdzie nikt nie pukał. Zmieniał, sala po sali, rzeczywistość szpitalną, powtarzając, że choroby się zdarzają, ale dziecko ma swoje prawa, ma dzieciństwo i musi się bawić, uczyć, mieć miejsce na codzienną radość.
Wspaniały przyjaciel, zawsze pamiętający o ważnych okazjach, zawsze gotowy do podarowania swojego czasu, nie tylko wtedy, kiedy problem wymagał odwołania się do Jego doświadczenia. Profesor Michał Matysiak w ostatnich latach był zafascynowany rozwijającym się nieustannie wolontariatem w Fundacji w Dziecięcym Szpitalu Klinicznym UCK WUM. Widział i doceniał pomoc Wolontariuszy, prosił Ich o misje specjalne, jak korepetycje dla dziecka, które przestało odpowiadać na leczenie, bo bało się stracić rok szkolny, w którym najważniejsze były egzaminy ósmoklasisty. Korepetycje dały efekt w postaci zdrowia i wybitnego wyniku testów – prof. Matysiak był przeszczęśliwy, dumny, podziękowaniom nie było końca.
Nam dziś brakuje słów.