Razem i Blisko! Jeszcze Więcej Świątecznej Radości!

Zbliżający się czas świąt to moment, który przypomina nam o sile wspólnoty, bliskości i wzajemnego wsparcia. To dzięki Wam – naszym Darczyńcom, Wolontariuszom i Przyjaciołom – możemy na co dzień nieść dobro i budować świat pełen ciepła i bliskości.

 

Święta to czas spokoju, radości i niezapomnianych chwil w gronie bliskich. W imieniu całej Fundacji pragniemy złożyć Wam najserdeczniejsze życzenia. Niech każdy dzień przynosi Wam to, co najlepsze, a wspólnie dzielona radość stanowią źródło inspiracji na nadchodzący rok.

Razem możemy więcej

Wiemy, że razem możemy więcej, zachęcamy Was, aby w tym wyjątkowym okresie świątecznym dzielić się dobrem, które tak pięknie współtworzycie z nami każdego dnia.

 

Niech ten świąteczny czas będzie pełen magicznych momentów. Dziękujemy, że jesteście z nami – blisko, razem, zawsze gotowi by pomagać.

Zespół Fundacji

Krzysztof Malinowski – Pięć lat niezwykłego zaangażowania 

Krzysztof Malinowski to postać, której nie sposób nie zauważyć w DSK UCK Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Od pięciu lat jako Wolontariusz Fundacji Ronalda McDonalda, angażuje się w pomoc dzieciom i ich rodzinom, poświęcając setki godzin na działania, które wykraczają poza codzienne obowiązki. 

Jego aktywność obejmuje zarówno organizację wyjątkowych akcji świątecznych, jak i codzienne wsparcie dla personelu oraz pacjentów. W zeszłym roku przygotował prezenty dla ponad 300 dzieci, które przebywały na 26 oddziałach szpitalnych.

 

Ponadto nie zawahał się wziąć pędzla w ręce i odmalować część pomieszczeń na zamkniętym Oddziale Psychiatrii Dziecięcej. Jednak to jego codzienna obecność w Pokojach Rodzinnych Ronalda McDonalda, życzliwość i pomysłowość sprawiają, że na twarzach dzieci gości szeroki uśmiech.

 

Regularne przejażdżki elektrycznymi samochodzikami po szpitalnych korytarzach stały się dla nich chwilą radości w trudnym czasie leczenia. 

Wolontariusz do zadań specjalnych

Krzyś to nasz wspaniały, cudowny, młody Wolontariusz, który zaczął od wolontariatu rodzinnego. To oznacza, że ma fantastycznych rodziców, którzy zrobili ten pierwszy krok, zapraszając dziecko do wspólnej przygody w pomaganiu. To był cudowny krok, Krzyś doskonale się u nas odnalazł. Angażuje się we wszystkie nasze inicjatywy, nie unika trudnych oddziałów, jak np. onkologia, hematologia czy pomoc na zamkniętym Oddziale Psychiatrii Dziecięcej. Ma u nas już prawie 500 godzin wolontariatu! Zawsze możemy na niego liczyć i angażować do akcji wyjazdowych. To Wolontariusz do zadań specjalnych! Super Ambasador Fundacji – mówi Dorota Piotrowska, Senior Menedżerka Programu Pokoi Rodzinnych.  Krzyś to nasz wspaniały, cudowny, młody Wolontariusz, który zaczął od wolontariatu rodzinnego. To oznacza, że ma fantastycznych rodziców, którzy zrobili ten pierwszy krok, zapraszając dziecko do wspólnej przygody w pomaganiu. To był cudowny krok, Krzyś doskonale się u nas odnalazł. Angażuje się we wszystkie nasze inicjatywy, nie unika trudnych oddziałów, jak np. onkologia, hematologia czy pomoc na zamkniętym Oddziale Psychiatrii Dziecięcej. Ma u nas już prawie 500 godzin wolontariatu! Zawsze możemy na niego liczyć i angażować do akcji wyjazdowych. To Wolontariusz do zadań specjalnych! Super Ambasador Fundacji – mówi Dorota Piotrowska, Senior Menedżerka Programu Pokoi Rodzinnych. 

Inspiracja płynąca z domu

Krzysztof nie ukrywa, że jego zaangażowanie jest w dużej mierze zasługą mamy, która pracując w pobliżu biura Fundacji, opowiadała mu o jej niezwykłych działaniach: 

– Moja mama jest w bardzo dużym stopniu odpowiedzialna za to, gdzie teraz jestem. Dzięki temu, że pracuje obok biura Fundacji i ma na co dzień styczność z jej działalnością, dzieliła się ze mną poruszającymi opowieściami z oddziałów oraz z Domu Ronalda McDonalda, co sprawiło, że zrodziła się we mnie chęć do poznania tego miejsca. 

– Fundacja Ronalda MacDonalda to nie tylko miejsce, to przede wszystkim ludzie, którzy ja tworzą. Otwartość, życzliwość w kierunku wolontariuszy sprawiła, że chciałam, aby mój syn mógł być częścią tego miejsca. Będąc mamą 20-letniego syna mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że jestem dumna, że wyniesione z domu wartości procentują. Dzięki takim osobom jak mój syn świat może być lepszym, szczególnie w otoczeniu czyhających pokus. Moim mottem jest zbieranie plusów, które tam ,,na górze”” są skrzętnie zapisywane i właśnie tym zarażam też mojego syna. Dobro może nie zawsze wraca, ale sprawia, że człowiek czuje się lepiej.  

 

Jestem dumna, że mam takiego syna, który potrafi wyjść naprzeciw ludzkiej krzywdzie i sprawić uśmiechem, rozmową, swoją obecnością, że dzień staje się radośniejszym. Wdzięczność obdarowanego to motywacja do dawania z siebie jeszcze więcej. Mój Krzysztof to dowód, że młodzież nie tylko bierze, ale potrafi też dać coś od siebie. – mówi Wioletta Malinowska, mama Krzysztofa. 

 Mazowieckie Barwy Wolontariatu

Za swoje niesamowite zaangażowanie i pasję Krzysztof został doceniony przez kapitułę konkursu Mazowieckie Barwy Wolontariatu i 5 grudnia 2024 roku otrzymał tytuł laureata w kategorii Wolontariat młodzieżowy indywidualny. Podczas uroczystej gali w Warszawskiej Operze Kameralnej statuetkę wręczył mu Marszałek Województwa Mazowieckiego, Adam Struzik. 

 

Dla Krzysztofa nagroda jest nie tylko ogromnym wyróżnieniem, ale także podsumowaniem jego dotychczasowej pracy: 

–  Wygrana w konkursie jest dla mnie swego rodzaju podsumowaniem mojej dotychczasowej działalności w Fundacji oraz motywacją do dalszego działania. Przede wszystkim bardzo doceniam, że to właśnie ja zostałem zgłoszony spośród setek wolontariuszy do owego konkursu. Dzięki tej wygranej Fundacja Ronalda McDonalda przez najbliższy rok będzie mogła chwalić się posiadaniem w swoich szeregach Wolontariusza Roku, a ja obiecuję godnie posługiwać się tym tytułem. 

 

Wzór do naśladowania

Zaangażowanie Krzysztofa jest inspiracją nie tylko dla innych Wolontariuszy, ale także dla wszystkich, którzy chcą nieść dobro. Dziękujemy Krzysztofowi za jego wielkie serce i za to, że zawsze potrafi wywołać uśmiech – nawet tam, gdzie codzienność bywa trudna. 

 

Gratulujemy tytułu Wolontariusza Roku i życzymy wielu kolejnych sukcesów! Jesteśmy z Ciebie dumni! 

W małym ciele wielki duch: historia Marysi

O chorobie naszej Marysi dowiedzieliśmy się 7 lipca 2022 roku. Tego samego dnia zostaliśmy przetransportowani na oddział neurochirurgii dziecięcej do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie. Wstępne rozmowy z lekarzami wskazywały na bardzo rzadki rodzaj guza, co potwierdziły diagnozy w ośrodkach w Krakowie, Bonn i Heidelbergu. Rokowania były niepokojące – w główce Marysi zadomowił się struniak, przypadek 1:1 000 000, jeszcze rzadziej spotykany u dzieci.

 

Jeszcze przed ostateczną diagnozą nasze życie zmieniło się o 180 stopni. Wiedzieliśmy, że pobyt w szpitalu potrwa bardzo długo, a chcieliśmy być cały czas przy Marysi. Jednocześnie musieliśmy zmierzyć się z codziennymi problemami: gdzie będziemy mieszkać, jak się zorganizować, co zabrać? Nasz 6-miesięczny synek Michał nadal był karmiony piersią – nie mogłam go zostawić.

Więcej o Domach Ronalda McDonalda w Polsce

Dom to nie tylko dach nad głową

Pierwszy raz o Domu Ronalda McDonalda usłyszałam od mojej siostry Moniki, a drugi raz od psycholog z oddziału neurochirurgii. Mieliśmy to szczęście, że w Domu były wolne miejsca i i mogliśmy w nim zamieszkać całą rodziną. Dom Ronalda McDonalda był dla nas w tym czasie najjaśniejszym punktem podczas drogi do zdrowia Marysi. Krakowski Dom Ronalda McDonalda stał się dla nas prawdziwym drugim domem, który zawsze będzie kojarzył nam się z ciepłem, troską, pomocą i otwartością ludzkich serc. Kiedy przekroczyliśmy jego próg 8 lipca, nawet przez myśl nam nie przeszło, że w naszej podróży po zdrowie Marysi pomogą nam kolejne Domy.

 

Wszystkie Domy Ronalda McDonalda, w których przebywaliśmy, dawały nam odrobinę normalności w trudnym czasie. Kontakt z innymi rodzinami pozwalał na wzajemne wsparcie i zrozumienie. Znajomości i przyjaźnie, jakie się tam zawiązały, są dla nas niezwykle cenne do dzisiaj.

 

Dom to nie tylko dach nad głową – ta odrobina normalności to domowy posiłek, czyste ubrania, wygodne łóżko, łazienka – „swoja” przestrzeń, tylko dla nas, dla rodziny, żebyśmy mogli być w tym czasie razem. To bardzo trudne kiedy musisz „zamieszkać” na szpitalnym oddziale,  dziesiątki lub setki kilometrów od własnego domu, na tygodnie albo miesiące, właściwie nie wiesz na ile, masz jedną torbę z rzeczami dla siebie i dziecka, a na dodatek nie masz przy sobie reszty rodziny.

 

Po kilku miesiącach leczenia w Polsce przyszedł czas na specjalistyczną operację w Niemczech, w Tübingen. Była to najważniejsza podróż w naszym życiu. Choć guz nie został usunięty w całości, operacja się udała, a Marysia szybko wracała do sił. Kolejnym etapem leczenia były naświetlania w Essen, gdzie również mogliśmy korzystać z Domu Ronalda McDonalda. Po powrocie do Polski czekały nas kolejne badania, wizyty kontrolne i cotygodniowe zabiegi.

Domy Ronalda McDonalda – każdy inny, każdy pomaga

Leczenie Marysi obejmowało biopsję, pięć cykli chemii, operację i 35 naświetlań. Była to wymagająca droga, która wpłynęła na całą rodzinę. W sumie w Domach Ronalda McDonalda spędziliśmy 7 miesięcy. Przekonaliśmy się, że każdy Dom jest inny – mniejszy, większy, położony w parku, bezpłatny jak ten w Krakowie, ale wszystkie łączy jedno – we wszystkich Domach Ronalda McDonalda otrzymaliśmy ogromne wsparcie i poczucie domowego ciepła, byliśmy otoczeni autentyczną  troską. „Aby rodzina mogła być razem” to nie jest hasło, które ktoś po prostu umieścił pod logo.

 

Marysia jest najdzielniejszą dziewczynką, jaką znamy. W czasie wolnym chętnie się bawi,  spaceruje z rodzicami. Wszyscy zastanawiamy się, skąd w takim małym ciele tyle siły. Dziś, dzięki wsparciu wielu ludzi, nasza historia to opowieść o nadziei, miłości i determinacji.

 

Magda, Marysia, Michał

Fundacja Leroy Merlin wspiera budowę trzeciego w Polsce Domu Ronalda McDonalda

Na placu budowy trzeciego w Polsce Domu Ronalda McDonalda, który powstaje przy Instytucie „Pomnik-Centrum Zdrowia Dziecka” w Warszawie, gościliśmy Fundację Leroy Merlin, od której otrzymaliśmy wyjątkowe wsparcie dla budowy „domu poza domem” dla rodzin małych pacjentów. 3 grudnia na terenie budowy podpisaliśmy umowę grantową – darowiznę rzeczową o wartości 200 000 zł! 

 

Środki pochodzą z Funduszu Solidarnościowego Leroy Merlin, który od 2022 roku wspiera zarówno uchodźców wojennych z Ukrainy, jak i potrzebujące instytucje. To nie tylko znacząca pomoc materialna, ale również dowód, że razem możemy zdziałać więcej. Jak podkreśliła Agnieszka Bolek, Prezes Fundacji Leroy Merlin: nasze Fundacje połączyły dwa słowa: ‘DOM’ i ‘Ukraina’. Tworzymy DOM miejscem pozytywnym do życia – to idea przyświecająca naszej działalności od lat.” 

Dom – miejsce troski, bliskości i wsparcia

Domy Ronalda McDonalda to miejsca, gdzie rodziny dzieci hospitalizowanych mogą bezpłatnie mieszkać, tak długo jak wymaga tego leczenie dziecka. Dla rodziców pokonujących setki kilometrów, a także zdrowego rodzeństwa małych pacjentów pobyt w Domu to szansa na bliskość w najtrudniejszych chwilach.  

Więcej o Domu Ronalda McDonalda przy Instytucie „Pomnik-Centrum Zdrowia Dziecka” w Warszawie

Fundusz Solidarnościowy i wsparcie uchodźców z Ukrainy

Fundacja Leroy Merlin realizuje swoją misję poprawy warunków mieszkaniowych i tworzenia przestrzeni społecznej. W ramach Funduszu Solidarnościowego Fundacja od maja 2022 roku wspiera ukraińskich uchodźców wojennych, remontując przestrzenie, które stały się dla nich tymczasowym schronieniem. Dzięki tym działaniom około 2,5 tysiąca osób, w większości kobiet i dzieci, znalazło „drugi dom” w Polsce. 

 

Budowa trzeciego Domu Ronalda McDonalda w Warszawie nabiera wyjątkowego wymiaru, ponieważ Instytut „Pomnik-Centrum Zdrowia Dziecka”, wybudowany prawie 60 lat temu, upamiętniający dzieci poległe podczas II wojny światowej, ponownie staje się miejscem pomocy ofiarom wojny – tym razem dzieciom z Ukrainy. 

Razem budujemy przyszłość

Hasło Dom. Bliskość. Rodzina., nasza misja „Aby rodzina mogła być razem” towarzyszy Fundacji Ronalda McDonalda, podczas gdy idea „Tworzymy dom miejscem pozytywnym do życia” przyświeca Fundacji Leroy Merlin. Dzięki wspólnym działaniom już wkrótce powstanie kolejny wyjątkowy Dom, który będzie wsparciem dla najbardziej potrzebujących rodzin. 

 

Dziękujemy Fundacji Leroy Merlin za ich zaangażowanie i pomoc. To kolejny krok w stronę budowy miejsca, które daje nadzieję i wspiera rodziny w trudnych momentach życia. 

 

Ciepło, które daje siłę – „Czapka od serca” dla dzieci i rodziców

500 wyjątkowych czapek trafiło do dzieci i ich rodziców na oddziałach onkologicznych w Krakowie i Warszawie. 25 i 26 listopada Fundacja Ronalda McDonalda po raz kolejny pokazała, jak drobne gesty mogą zmieniać życie. Kolorowe, ręcznie robione „Czapki od serca” przyniosły ciepło – dosłownie i w przenośni – do szpitalnych sal, gdzie toczy się codzienna walka o zdrowie i uśmiech dzieci.

 

Leczenie onkologiczne dzieci to wyzwanie, które dotyka całą rodzinę, zmieniając jej codzienność. Długie miesiące spędzane w szpitalu oznaczają nie tylko walkę z chorobą, ale także z samotnością, lękiem i poczuciem utraty dzieciństwa. Małym pacjentom brakuje tego, co dla nich naturalne – beztroskich zabaw, kontaktu z rówieśnikami, rodzinnych chwil. Rodzice również stają przed ogromnym emocjonalnym wyzwaniem, wspierając dziecko każdego dnia.

Czapka od serca – gest o ogromnej wartości

W trudnych chwilach liczą się często drobne gesty i radości, które zmieniają ocenę sytuacji. Projekt „Czapka od serca”, realizowany przez Fundację Ronalda McDonalda już od 5 lat, ma na celu po pierwsze wywołanie uśmiechu na twarzach małych pacjentów. W kolejnym kroku kolorowe Czapki stają się symbolem wsparcia, niosącym jasny przekaz: „Nie jesteś sam”, „Nie jesteście sami”. Ręcznie zrobione czapki są jak porcja energii łączącej – dzieci, rodziny i społeczność zaangażowaną w projekt.

 

Jak mówi prof. Paweł Łaguna Kierownik Oddziału Klinicznego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego „czapki to symbol solidarności i gest serca, ale także praktyczny prezent. Przede wszystkim idzie zima, no więc czapki są wskazane. Pilnujemy główek, tym bardziej, że są dwie czapki dla opiekuna, jak dla dziecka. Co fajne, jest symbol od serca. Osoby, które te czapki wykonują, robią to dla tych dzieci. I dla ich opiekunów. Takie serce ktoś im daje, ktoś o nich myśli.”

Ciepło i wsparcie tam, gdzie są najbardziej potrzebne

Projekt „Czapka od serca” polega na tworzeniu według wzoru ręcznie dzierganych czapek, które są przekazywane dzieciom i ich rodzicom. Dziecko zawsze jest obdarowywane kompletem,  w którym jedna z czapek jest dla niego a druga dla rodzica. Dodatkowo każda paczka zawiera ręcznie pisany list od Wolontariusza Fundacji.

 

„W tym roku zrobiłam na drutach aż 118 czapek dla dzieci i ich rodziców. Kocham to zajęcie, bo wiem, że dzięki mojej pracy na twarzach najmłodszych pojawi się uśmiech. Jestem wolontariuszką Fundacji od 9 lat i doskonale wiem, jak wiele znaczą nasze wspólne działania” mówi Zosia Klejny, która od dwóch lat zaangażowana w projekt „Czapka od serca”. Do tej pory własnoręcznie wykonała już ponad 450 czapek.

 

Czapki od 2020 roku robi także obecnie 100-letnia wolontariuszka Eugenia, która ich nie liczy, ale jej tygodniowa średnia to 3 czapki. Eugenia ma ogromne doświadczenie, bo robi na drutach od 70 lat.

Gdzie trafiły czapki w tym roku?

W tym roku projekt #CzapkaOdSerca został zaadresowany do dzieci z dwóch miast: Krakowa i Warszawy, gdzie Fundację i jej program Domów oraz Pokoi Rodzinnych wspierają największe grupy Wolontariuszy. W Krakowie czapki trafił do 65 małych pacjentów na dwóch oddziałach onkologicznych Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego. W Warszawie, dzięki wsparciu Fundacji, 185 kompletów czapek zostało przekazanych dzieciom hospitalizowanym w trzech ośrodkach: Instytucie „Pomnik-Centrum Zdrowia Dziecka, Dziecięcym Szpitalu Klinicznym UCK WUM oraz Klinice Onkologii i Chirurgii Onkologicznej Dzieci i Młodzieży przy Instytucie Matki i Dziecka.

Za sukcesem projektu stoi ogromne zaangażowanie Wolontariuszy oraz Partnerów, którzy przez cały rok przygotowują się do finału akcji, który tradycyjnie przypada na 24 listopada – „Dzień Czapki od serca” (w tym roku czapki zostaną przekazane 25 i 26 listopada). Wolontariusze uzbrajają się w szydełka, kilometry włóczki i z pasją dziergają, by każda czapka była wyjątkowa.

 

„Wszystko, co robimy, robimy z serca. A każdy, kto bierze udział w tej inicjatywie, staje się częścią większej historii – historii wsparcia, zrozumienia i troski” dodaje Krzysztof Daniluk Koordynator Projektu.

 

W tym roku projekt Czapka od serca został dofinansowany w ramach Konkursu na Projekty Wolontariacie Fundacji BNP Paribas, współpracy z Smurfit Westrock oraz zaangażowaniu Wolontariuszy z Bibby Financial Services. Partnerami akcji w Krakowie są: Cisco, HAVI Kraków Global Business Services, State Street Bank Polska.

 

Artyści ART & Charity 2024 wspierają budowę trzeciego Domu Ronalda McDonalda w Polsce

22 października, w galerii immersyjnej Art Box Experience w Fabryce Norblina, odbyła się aukcja charytatywna ART & Charity „Dom poza domem”. W roli gospodarzy tego niesamowitego wieczoru na scenie stanęli przyjaciele Fundacji, Anna Dereszowska oraz Olivier Janiak. 

 

Art Box Experience na jeden wieczór połączyła magię sztuki z wielką mocą pomagania. Prezentacja obrazów i rzeźb współczesnych artystów na ścianach wyjątkowej przestrzeni wystawowej została rozbudowana o filmy i animacje z wnętrz istniejących Domów Ronalda McDonalda z Krakowa i z Warszawy oraz uzupełniona poruszającymi opowieściami rodzin, mieszkających w Domach. Każda kolejna sala była nową historią.

Dzięki zaangażowaniu artystów, przyjaciół i darczyńców, na rzecz budowy Domu i misji „Aby rodzina mogła być razem”, zebrano imponującą kwotę 606 000 zł.

 

Dr Marek Migdał, dyrektor Instytutu „Pomnik-Centrum Zdrowia Dziecka”, który codziennie patrzy jak Dom rośnie, był obecny razem z reprezentacją zespołu szpitala i chwilę po aukcji gratulował niesamowitej energii i pasji wszystkim gościom!

Cel aukcji – wsparcie budowy trzeciego Dom Ronalda McDonalda

Domy Ronalda McDonalda powstają z myślą o potrzebach rodzin dzieci, których hospitalizacje wymagają czasu i cierpliwości. Dom odpowiada na potrzeby wielotygodniowych, wielomiesięcznych pobytów. Łączy prywatne pokoje z przestrzeniami wspólnymi, takimi jak kuchnia, jadalnia, pokój zabaw, pralnia oraz z innymi funkcjonalnościami, jakich może potrzebować cała rodzina chorującego dziecka.

 

Dom daje rodzicom możliwość odzyskania poczucia bezpieczeństwa i bycia razem w nowej sytuacji. Żadna rodzina nie jest gotowa na trudną diagnozę dziecka i konieczność wyjazdu z własnego domu do szpitala. Fundacja zdejmuje z rodzin zarówno ciężar problemu, gdzie zamieszkać obok szpitala w innym mieście, ale także jak poradzić sobie z kosztami życia w czasie choroby. Domy pomagają bezpłatnie, bo rodziny chorujących długo dzieci niejednokrotnie doświadczają ogromnego, ekonomicznego stresu.

 

Opublikowany w sierpniu Raport JLL „Domy Ronalda McDonalda w kontekście sytuacji na rynku mieszkaniowym i hotelowym w Polsce” dostarcza analizy otoczenia powierzchni mieszkaniowych dużych szpitali pediatrycznych i udowadnia, że nie ma alternatywy na rynku hotelowym i wynajmu dla Domów Ronalda McDonalda.

 

Skuteczne leczenie i opieka nad dzieckiem w szpitalu wymagają troski o całą rodzinę. Bliskość Domu i szpitala, chwile wytchnienia przy kawie, gotowanie ulubionych posiłków, bycie razem, rodziców, zdrowego rodzeństwa, dziadków, dają siłę i dzieciom i dorosłym. Tam, gdzie jest Dom, nawet jeśli szpital znajduje się setki kilometrów od miejsca zamieszkania rodziny, tam rodziny znajdują rozwiązanie problemu. Idea Domów jest nieoceniona w czasie procesu leczenia. Potwierdzają to  lekarze i rodziny dzieci – pacjentów.

 

Skuteczne leczenie i opieka nad dzieckiem w szpitalu wymagają troski o całą rodzinę. Bliskość Domu i szpitala, chwile wytchnienia przy kawie, gotowanie ulubionych posiłków, bycie razem, rodziców, zdrowego rodzeństwa, dziadków, dają siłę i dzieciom i dorosłym. Tam, gdzie jest Dom, nawet jeśli szpital znajduje się setki kilometrów od miejsca zamieszkania rodziny, tam rodziny znajdują rozwiązanie problemu. Idea Domów jest nieoceniona w czasie procesu leczenia. Potwierdzają to  lekarze i rodziny dzieci – pacjentów.

 

Sytuacja mieszkaniowa w okolicach szpitali pediatrycznych – Raport JLL

W przyjaźni siła!

Charytatywna aukcja sztuki w niezwykłej przestrzeni Art Box, która na co dzień gości najnowocześniejsze wystawy artystyczne światowej sławy twórców, nie byłyby możliwa bez wsparcia całego zespołu Art Box Experience, Domu Produkcyjnego Dobro, zespołów Perfectto Events i Dreamage – autorów projektu, McDonald’s Polska, Coca-Cola, Mabellini Delio, Henkell Freixenet, Presidential, Rentabar.pl, fotografów Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, EPS Druk, Domu Aukcyjnego Agra Art oraz Allegro Charytatywni.

 

Dzieła artystów, wśród których są Nikodem Szpunar, Marta Kochanek-Zbroja, Henryk Opałka, Dominik Woźniak, Katarzyna Bałaga, Sławomir Lewczuk, Marta Sokół, Piotr Popiacki, Jacek Hazuka, Ewelina Wasiluk, Jacek Chrostowski, Paweł Grabowski oraz Paweł Kałużyński, zachwyciły i wzbudziły chęć przyjacielskiej rywalizacji, nad którą po mistrzowsku czuwali Olivier Janiak, Anna Dereszowska oraz Katarzyna Rodziewicz – prezeska Fundacji. 13 prac, ogrom wzruszeń, burze braw, doping dla przelicytowujących się par, prawdziwe emocje!

Specjalne podziękowania za wspaniałe zdjęcia ślemy autorom Darkowi Kawce i Bartoszowi Bukowskiemu. Zdjęcia pozwolą nam wracać do tego czarującego wieczoru.

 

Prof. Adam Jelonek, Honorowy Prezes Fundacji, legenda pediatrii, nie potrafił ukryć uczuć:

Dziękujemy wszystkim gościom oraz darczyńcom za pomoc w budowie Domu! Razem możemy czynić dobro, zmieniając życie dzieci i ich rodzin na lepsze.

 

Do 29 października możemy zrobić jeszcze więcej!

Do 29 października trwają aukcje na Allegro Charytatywni https://tiny.pl/96dvzn88. Fundacja czeka na wszystkich z otwartymi ramionami. Zachęcając do licytacji, Fundacja gwarantuje, że każdy przedmiot niesie w sobie energię donatora, intencję, by stał się dla osoby licytującej nie tylko przyjemnością, ale przede wszystkim dowodem zaangażowania w ważną ideę budowy Domów!