Krzysztof Malinowski – Pięć lat niezwykłego zaangażowania 

Krzysztof Malinowski to postać, której nie sposób nie zauważyć w DSK UCK Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Od pięciu lat jako Wolontariusz Fundacji Ronalda McDonalda, angażuje się w pomoc dzieciom i ich rodzinom, poświęcając setki godzin na działania, które wykraczają poza codzienne obowiązki. 

Jego aktywność obejmuje zarówno organizację wyjątkowych akcji świątecznych, jak i codzienne wsparcie dla personelu oraz pacjentów. W zeszłym roku przygotował prezenty dla ponad 300 dzieci, które przebywały na 26 oddziałach szpitalnych.

 

Ponadto nie zawahał się wziąć pędzla w ręce i odmalować część pomieszczeń na zamkniętym Oddziale Psychiatrii Dziecięcej. Jednak to jego codzienna obecność w Pokojach Rodzinnych Ronalda McDonalda, życzliwość i pomysłowość sprawiają, że na twarzach dzieci gości szeroki uśmiech.

 

Regularne przejażdżki elektrycznymi samochodzikami po szpitalnych korytarzach stały się dla nich chwilą radości w trudnym czasie leczenia. 

Wolontariusz do zadań specjalnych

Krzyś to nasz wspaniały, cudowny, młody Wolontariusz, który zaczął od wolontariatu rodzinnego. To oznacza, że ma fantastycznych rodziców, którzy zrobili ten pierwszy krok, zapraszając dziecko do wspólnej przygody w pomaganiu. To był cudowny krok, Krzyś doskonale się u nas odnalazł. Angażuje się we wszystkie nasze inicjatywy, nie unika trudnych oddziałów, jak np. onkologia, hematologia czy pomoc na zamkniętym Oddziale Psychiatrii Dziecięcej. Ma u nas już prawie 500 godzin wolontariatu! Zawsze możemy na niego liczyć i angażować do akcji wyjazdowych. To Wolontariusz do zadań specjalnych! Super Ambasador Fundacji – mówi Dorota Piotrowska, Senior Menedżerka Programu Pokoi Rodzinnych.  Krzyś to nasz wspaniały, cudowny, młody Wolontariusz, który zaczął od wolontariatu rodzinnego. To oznacza, że ma fantastycznych rodziców, którzy zrobili ten pierwszy krok, zapraszając dziecko do wspólnej przygody w pomaganiu. To był cudowny krok, Krzyś doskonale się u nas odnalazł. Angażuje się we wszystkie nasze inicjatywy, nie unika trudnych oddziałów, jak np. onkologia, hematologia czy pomoc na zamkniętym Oddziale Psychiatrii Dziecięcej. Ma u nas już prawie 500 godzin wolontariatu! Zawsze możemy na niego liczyć i angażować do akcji wyjazdowych. To Wolontariusz do zadań specjalnych! Super Ambasador Fundacji – mówi Dorota Piotrowska, Senior Menedżerka Programu Pokoi Rodzinnych. 

Inspiracja płynąca z domu

Krzysztof nie ukrywa, że jego zaangażowanie jest w dużej mierze zasługą mamy, która pracując w pobliżu biura Fundacji, opowiadała mu o jej niezwykłych działaniach: 

– Moja mama jest w bardzo dużym stopniu odpowiedzialna za to, gdzie teraz jestem. Dzięki temu, że pracuje obok biura Fundacji i ma na co dzień styczność z jej działalnością, dzieliła się ze mną poruszającymi opowieściami z oddziałów oraz z Domu Ronalda McDonalda, co sprawiło, że zrodziła się we mnie chęć do poznania tego miejsca. 

– Fundacja Ronalda MacDonalda to nie tylko miejsce, to przede wszystkim ludzie, którzy ja tworzą. Otwartość, życzliwość w kierunku wolontariuszy sprawiła, że chciałam, aby mój syn mógł być częścią tego miejsca. Będąc mamą 20-letniego syna mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że jestem dumna, że wyniesione z domu wartości procentują. Dzięki takim osobom jak mój syn świat może być lepszym, szczególnie w otoczeniu czyhających pokus. Moim mottem jest zbieranie plusów, które tam ,,na górze”” są skrzętnie zapisywane i właśnie tym zarażam też mojego syna. Dobro może nie zawsze wraca, ale sprawia, że człowiek czuje się lepiej.  

 

Jestem dumna, że mam takiego syna, który potrafi wyjść naprzeciw ludzkiej krzywdzie i sprawić uśmiechem, rozmową, swoją obecnością, że dzień staje się radośniejszym. Wdzięczność obdarowanego to motywacja do dawania z siebie jeszcze więcej. Mój Krzysztof to dowód, że młodzież nie tylko bierze, ale potrafi też dać coś od siebie. – mówi Wioletta Malinowska, mama Krzysztofa. 

 Mazowieckie Barwy Wolontariatu

Za swoje niesamowite zaangażowanie i pasję Krzysztof został doceniony przez kapitułę konkursu Mazowieckie Barwy Wolontariatu i 5 grudnia 2024 roku otrzymał tytuł laureata w kategorii Wolontariat młodzieżowy indywidualny. Podczas uroczystej gali w Warszawskiej Operze Kameralnej statuetkę wręczył mu Marszałek Województwa Mazowieckiego, Adam Struzik. 

 

Dla Krzysztofa nagroda jest nie tylko ogromnym wyróżnieniem, ale także podsumowaniem jego dotychczasowej pracy: 

–  Wygrana w konkursie jest dla mnie swego rodzaju podsumowaniem mojej dotychczasowej działalności w Fundacji oraz motywacją do dalszego działania. Przede wszystkim bardzo doceniam, że to właśnie ja zostałem zgłoszony spośród setek wolontariuszy do owego konkursu. Dzięki tej wygranej Fundacja Ronalda McDonalda przez najbliższy rok będzie mogła chwalić się posiadaniem w swoich szeregach Wolontariusza Roku, a ja obiecuję godnie posługiwać się tym tytułem. 

 

Wzór do naśladowania

Zaangażowanie Krzysztofa jest inspiracją nie tylko dla innych Wolontariuszy, ale także dla wszystkich, którzy chcą nieść dobro. Dziękujemy Krzysztofowi za jego wielkie serce i za to, że zawsze potrafi wywołać uśmiech – nawet tam, gdzie codzienność bywa trudna. 

 

Gratulujemy tytułu Wolontariusza Roku i życzymy wielu kolejnych sukcesów! Jesteśmy z Ciebie dumni! 

Ciepło, które daje siłę – „Czapka od serca” dla dzieci i rodziców

500 wyjątkowych czapek trafiło do dzieci i ich rodziców na oddziałach onkologicznych w Krakowie i Warszawie. 25 i 26 listopada Fundacja Ronalda McDonalda po raz kolejny pokazała, jak drobne gesty mogą zmieniać życie. Kolorowe, ręcznie robione „Czapki od serca” przyniosły ciepło – dosłownie i w przenośni – do szpitalnych sal, gdzie toczy się codzienna walka o zdrowie i uśmiech dzieci.

 

Leczenie onkologiczne dzieci to wyzwanie, które dotyka całą rodzinę, zmieniając jej codzienność. Długie miesiące spędzane w szpitalu oznaczają nie tylko walkę z chorobą, ale także z samotnością, lękiem i poczuciem utraty dzieciństwa. Małym pacjentom brakuje tego, co dla nich naturalne – beztroskich zabaw, kontaktu z rówieśnikami, rodzinnych chwil. Rodzice również stają przed ogromnym emocjonalnym wyzwaniem, wspierając dziecko każdego dnia.

Czapka od serca – gest o ogromnej wartości

W trudnych chwilach liczą się często drobne gesty i radości, które zmieniają ocenę sytuacji. Projekt „Czapka od serca”, realizowany przez Fundację Ronalda McDonalda już od 5 lat, ma na celu po pierwsze wywołanie uśmiechu na twarzach małych pacjentów. W kolejnym kroku kolorowe Czapki stają się symbolem wsparcia, niosącym jasny przekaz: „Nie jesteś sam”, „Nie jesteście sami”. Ręcznie zrobione czapki są jak porcja energii łączącej – dzieci, rodziny i społeczność zaangażowaną w projekt.

 

Jak mówi prof. Paweł Łaguna Kierownik Oddziału Klinicznego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego „czapki to symbol solidarności i gest serca, ale także praktyczny prezent. Przede wszystkim idzie zima, no więc czapki są wskazane. Pilnujemy główek, tym bardziej, że są dwie czapki dla opiekuna, jak dla dziecka. Co fajne, jest symbol od serca. Osoby, które te czapki wykonują, robią to dla tych dzieci. I dla ich opiekunów. Takie serce ktoś im daje, ktoś o nich myśli.”

Ciepło i wsparcie tam, gdzie są najbardziej potrzebne

Projekt „Czapka od serca” polega na tworzeniu według wzoru ręcznie dzierganych czapek, które są przekazywane dzieciom i ich rodzicom. Dziecko zawsze jest obdarowywane kompletem,  w którym jedna z czapek jest dla niego a druga dla rodzica. Dodatkowo każda paczka zawiera ręcznie pisany list od Wolontariusza Fundacji.

 

„W tym roku zrobiłam na drutach aż 118 czapek dla dzieci i ich rodziców. Kocham to zajęcie, bo wiem, że dzięki mojej pracy na twarzach najmłodszych pojawi się uśmiech. Jestem wolontariuszką Fundacji od 9 lat i doskonale wiem, jak wiele znaczą nasze wspólne działania” mówi Zosia Klejny, która od dwóch lat zaangażowana w projekt „Czapka od serca”. Do tej pory własnoręcznie wykonała już ponad 450 czapek.

 

Czapki od 2020 roku robi także obecnie 100-letnia wolontariuszka Eugenia, która ich nie liczy, ale jej tygodniowa średnia to 3 czapki. Eugenia ma ogromne doświadczenie, bo robi na drutach od 70 lat.

Gdzie trafiły czapki w tym roku?

W tym roku projekt #CzapkaOdSerca został zaadresowany do dzieci z dwóch miast: Krakowa i Warszawy, gdzie Fundację i jej program Domów oraz Pokoi Rodzinnych wspierają największe grupy Wolontariuszy. W Krakowie czapki trafił do 65 małych pacjentów na dwóch oddziałach onkologicznych Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego. W Warszawie, dzięki wsparciu Fundacji, 185 kompletów czapek zostało przekazanych dzieciom hospitalizowanym w trzech ośrodkach: Instytucie „Pomnik-Centrum Zdrowia Dziecka, Dziecięcym Szpitalu Klinicznym UCK WUM oraz Klinice Onkologii i Chirurgii Onkologicznej Dzieci i Młodzieży przy Instytucie Matki i Dziecka.

Za sukcesem projektu stoi ogromne zaangażowanie Wolontariuszy oraz Partnerów, którzy przez cały rok przygotowują się do finału akcji, który tradycyjnie przypada na 24 listopada – „Dzień Czapki od serca” (w tym roku czapki zostaną przekazane 25 i 26 listopada). Wolontariusze uzbrajają się w szydełka, kilometry włóczki i z pasją dziergają, by każda czapka była wyjątkowa.

 

„Wszystko, co robimy, robimy z serca. A każdy, kto bierze udział w tej inicjatywie, staje się częścią większej historii – historii wsparcia, zrozumienia i troski” dodaje Krzysztof Daniluk Koordynator Projektu.

 

W tym roku projekt Czapka od serca został dofinansowany w ramach Konkursu na Projekty Wolontariacie Fundacji BNP Paribas, współpracy z Smurfit Westrock oraz zaangażowaniu Wolontariuszy z Bibby Financial Services. Partnerami akcji w Krakowie są: Cisco, HAVI Kraków Global Business Services, State Street Bank Polska.

 

Szkolny wolontariat to więcej niż pomoc

Naszych Wolontariuszy ze szkoły IB Raszyńska nie trzeba nikomu w Fundacji przedstawiać. Regularnie nas odwiedzają i wspierają, zawsze z uśmiechem i zaangażowaniem wykonują pracę na oddziałach Dziecięcego Szpitala Klinicznego UCK WUM, w programie Pokoi Rodzinnych Ronalda McDonalda. Wolontariusze tworzą przyjazną atmosferę, dbając o czystość i organizując warsztaty dla małych pacjentów. Wspierają opiekunów, parząc kawę i spędzając czas na grach i zabawach z dziećmi. 

 

 

Dobrze pamiętamy warsztaty z okazji Dnia Ziemi. Było to połączenie plastyczno-naukowych odkryć, które przyniosły naszym małym pacjentom i ich opiekunom, wiele nowych doświadczeń i dużo radości.

 

Podczas warsztatów dzieci-pacjenci miały okazję rozbudzić swoją kreatywność i naukową ciekawość. Razem z Wolontariuszami stworzyli Lava Lamps, które w ciemności świeciły wyjątkowym blaskiem, sensoryczne zabawki w formie kolorowych stworków-gniotków oraz piękne wiosenne kwiatki z papieru z kolorowymi łodygami.

 

Zaskakujące było tworzenie kolorowych patyczków, które pokazał dzieciom, jak rośliny pobierają wodę i składniki odżywcze z gleby przez łodygi do reszty rośliny. Była to praktyczna lekcja biologii, która z pewnością zostanie na długo w pamięci małych pacjentów.

Jednak prawdziwym hitem była lekcja chemii i własnoręcznie zrobione przez najmłodszych klejące slime’y.

 

 

 

Warsztaty nie tylko dostarczyły wiedzy, ale również stworzyły ciepłą atmosferę, w której pacjenci wspólnie z opiekunami mogli spędzić czas zapominając na chwilę o szpitalnych troskach. Szczególnie w takich momentach bliskość rodzica i dziecka jest nieoceniona i pomaga budować poczucie bezpieczeństwa.

 

  • Podczas wolontariatu w Fundacji Ronalda McDonalda wspólnie pomagamy małym pacjentom, bawimy się świetnie i budujemy relacje, które przetrwają pomimo upływu czasu. To niesamowite doświadczenie uczy nas empatii, wzajemnego wsparcia i pokazuje, jak wiele możemy osiągnąć, działając razem. Każdy dzień spędzony tutaj to nie tylko pomoc innym, ale także cenne lekcje życia, które zostaną z nami na zawsze. – mówi Julia Kwiatkowska uczennica IB Raszyńska w Warszawie.

 

Dzięki wspólnemu zaangażowaniu pokazujemy, że szpital może być miejscem pełnym uśmiechu i kolorów, a nie smutku i łez. Obecność Wolontariuszy, ich wrażliwość stają się inspiracją dla najmłodszych, pokazując im, że w trudnych chwilach zawsze mogą liczyć na pomoc i zrozumienie. Młodzi wolontariusze nie tylko wspierają nas w codziennych zadaniach, ale także inspirują swoimi pomysłami i kreatywnością. Ich zaangażowanie i chęć niesienia pomocy to dla nas codzienna radość, a ich chęć wspierania misji Fundacji “Aby rodzina mogła być razem” daje nam pewność, że przyszłość jest w dobrych rękach.

 

Tacy Wolontariusze to skarb! 

 

Nasza Wolontariuszka Zofia Klejny laureatką Barw Wolontariatu 2022

Na świecie zdarzają się ludzie, którzy są podobni do aniołów. A może to są właśnie anioły? Cztery lata temu Zofia Klejny dołączyła do grona kilkuset Wolontariuszy Fundacji. Mimo iż jest seniorką, emerytką, nie korzysta z prawa do błogiego „nicnierobienia” i nadal pracuje zawodowo oraz społecznie. Zosia jest cudem, który objawia się nie tylko w Fundacji Ronalda McDonalda, lecz także w innych organizacjach.

Zofia Klejny, nasza złota Wolontariuszka

 

Lubi teatr, latte i budyń. Kocha swoją pracę i ludzi dookoła. Jest mądrą mamą i cudowną babcią. Jest Aniołem, który zabłąkał się na Ziemi, by pomagać. Jest wzorem zarówno dla innych Wolontariuszy, jak i dla nas, uczy nas bowiem, jak pięknie przeżyć to nasze ziemskie życie. Z całą odpowiedzialnością stwierdzamy, że działania Fundacji Ronalda McDonalda byłyby dużo skromniejsze bez Zosi, jej pomocy, wsparcia i zaangażowania. Mamy nadzieję, że jeszcze długie lata będzie z nami.

W tegorocznej, XII edycji Konkursu „Mazowieckie Barwy Wolontariatu” nasza Zosia dołączyła do grona laureatów konkursu

Poznajcie historię Zosi

Już ćwierć wieku temu Zosia rozpoczęła przygodę z Honorowym Krwiodawstwem. Dlaczego przygodę? Jak sama mówi wszystko, czego doświadcza w życiu, jest jedną wielką przygodą. Z takim podejściem zdecydowanie łatwiej pomagać. Zosia została odznaczona najwyższą rangą Odznaką Honorowego Dawcy Krwi IV stopnia. Aktywnie wspiera i promuje kluby HDK w całej Polsce.

 

Od 2020 roku jest członkinią Kapituły Odznaczenia „Serce Legionu” nadawanego przez Klub Legion. To nowoczesny klub krwiodawstwa zrzeszający dawców z całej Polski oraz Polonię mieszkającą i oddającą krew za granicą. 

 

 

W 2015 roku Zofia dołączyła do Wolontariuszy DKMS, gdzie wspiera i propaguje działania fundacji. Jest najlepszym ambasadorem odpowiedzialnej gotowości do ratowania życia – ambasadorem dobra. 

 

Od 2017 roku Zosia każdy poniedziałek spędza na Dworcu Centralnym w Warszawie, gdzie jako Wolontariuszka Fundacji Daj Herbatę częstuje ubogich i potrzebujących ciepłymi i zimnymi napojami. Bez względu na pogodę, stan zdrowia czy nastrój, jest zawsze w gotowości i nigdy nie odmawia pomocy.

 

 

Zosia udziela się także artystycznie. Jako członkini Chóru ARS CHORI bierze udział we wszystkich koncertach i występach zespołu. Śpiewała w kościołach, domach kultury, imprezach plenerowych, a także rokrocznie w Godzinę W powstańcze piosenki w holu naszego szpitala. 

 

Zosia współpracowała również z klubokawiarnią Fundacji Ergo Sum „Życie jest piękne” – miejscem, w którym 25 dorosłych osób ze spektrum autyzmu znalazło dostosowaną do swych możliwości pracę, terapię i rozrywkę. Zosia prowadziła tam warsztaty, prelekcje, pomagała w przygotowaniach do wieczerzy wigilijnej oraz wielkanocnego śniadania. Wspólnie z podopiecznymi gotowała posiłki. 

Nasza Wolontariuszka rokrocznie wspiera także Muzeum Żydów Polskich POLIN w przygotowaniu obchodów rocznicy wybuchu powstania w getcie warszawskim. Po przebytym szkoleniu brała udział w akcjach promocyjnych i informacyjnych, rozdawała żonkile, ulotki, opowiadała młodym ludziom o tragedii, która nigdy nie może się powtórzyć. 

W 2018 roku Zosia dołączyła do grona Wolontariuszy Fundacji Ronalda McDonalda, dzieląc czas pomiędzy pracą zawodową – jest pracownikiem szpitala, a byciem mamą, , babcią, nianią i klubami i fundacjami, o których wspomnieliśmy powyżej.

 

Pomaga bardzo. Dba z nami o przestrzenie dedykowane rodzinom w szpitalu – kuchnie i salony Pokoi Rodzinnych. Segregowanie zabawek, sprzątanie i dezynfekcja, układanie gier i książek na półkach, czyszczenie mikrofalówek i wreszcie parzenie świeżej kawy dla rodziców dzieci przebywających na oddziałach szpitala lub czekających na przyjęcie na SOR. Wyjątkowym zadaniem, którego podejmuje się Zosia, jest „bycie” z dziećmi, które są w szpitalu bez rodziców. Jako doświadczona opiekunka, mama i babcia, a także wieloletnia niania, szybko zyskuje zaufanie zarówno małych pacjentów, jak i personelu szpitala. Wielokrotnie spędzała z maluszkami całe dnie, czytając, opowiadając bajki, grając czy tuląc szkraba i dając mu poczucie bezpieczeństwa.  

Podczas wielu wydarzeń organizowanych w szpitalu, spektakli, koncertów, spotkań, happeningów, warsztatów zawsze możemy liczyć na Zosię. Z pacjentami szyje flagi, robi kotyliony, bransoletki, przygotowuje kolorowanki itp. Szczególnie pomogła nam w budowie dekoracji i scenografii do cyklicznego wydarzenia „Wrzesień z Podróżnikami”. W jednej z sal wykładowych powstała dżungla, podwodna kraina, a w tym roku stanął wielki pasażerski samolot. 

Kiedy tylko przygotowujemy się do dużego wydarzenia, kiedy potrzebujemy wsparcia, kiedy ktoś z naszych podopiecznych jest w potrzebie, Zosia zawsze jest w gotowości. Samodzielna, pracowita, empatyczna i sympatyczna. Doskonale wie, co ma robić w danej chwili. Jeśli nie prosimy Zosi o konkretną pomoc, sama wie, jak zorganizować swój wolontariat. Zawsze na oddziałach ktoś na Nią czeka, zawsze jest potrzebna. Zosia, będąc osobą dojrzałą nigdy się nie męczy, a kolegów w wieku jej wnuków motywuje do działań. 

Spokojna i życzliwa nawiązuje świetne relacje ze wszystkimi, których spotyka na swojej drodze. Dzięki tym cechom, jeden z oddziałów, na którym często bywała, zaproponował jej posadę. Potrzebna była osoba rzetelna, pracowita, skrupulatna i uczciwa. Od razu pomyślano więc o Zofii Klejny. Odtąd Zosia jest w szpitalu codziennie i codziennie po pracy zagląda do Fundacji z pytaniem, czy nie potrzeba pomocy. 

Czytaj więcej:

Wystartowała 8. edycja „Września z Podróżnikami”. 

Podróżnicy, niezwykłe opowieści, bajkowa scenografia i mnóstwo dziecięcych uśmiechów „Wrzesień z Podróżnikami” po raz ósmy udowadnia, że szpitalne mury nie są przeszkodą, by wyruszyć w najpiękniejszą podróż pełną radości i odkryć.

Nowe łóżka w szpitalu w Gostyniu. Pięć miejsc, w których można odpocząć – i po prostu być blisko.

W Samodzielnym Publicznym Zespole Opieki Zdrowotnej w Gostyniu pojawiło się pięć łóżek. To łóżka dla rodziców – by mogli być obok swoich dzieci w najtrudniejszych chwilach. Wygodne, funkcjonalne, stworzone z myślą o bliskości i odpoczynku. Darczyńcą jest Rafał Maćkowiak, Franczyzobiorca McDonald’s Polska, który wspiera Program „Łóżka dla rodziców” Fundacji Ronalda McDonalda.
Bo kiedy choruje dziecko, najważniejsze jest jedno – być razem.

Nowa kuchnia dla rodziców w Mazowieckim Szpitalu Specjalistycznym w Radomiu 

Na Oddziale Chirurgii Dziecięcej Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego w Radomiu powstała kuchnia dla rodziców – miejsce wytchnienia, ciepła i troski. To efekt współpracy Fundacji Ronalda McDonalda, szpitala i lokalnych darczyńców, którzy rozumieją, jak ważne jest wsparcie całej rodziny w procesie leczenia dziecka.

Wystartowała 8. edycja „Września z Podróżnikami”. 

Czy można wyruszyć na fascynującą wyprawę, mając przy sobie kartę pacjenta zamiast plecaka? Fundacja Ronalda McDonalda od ośmiu lat udowadnia, że podróżowanie możliwe jest wszędzie – wystarczy włączyć wyobraźnię, pasję, zabrać rodzica i znajome dzieciaki z oddziału, by nie wychodząc ze szpitala przy Żwirki i Wigury wziąć udział w serii niezwykłych przygód. 

8. edycja „Września z Podróżnikami” otrzymała Patronat Honorowy Prezydenta m.st. Warszawy oraz Burmistrza Dzielnicy Ochota. Stolica podkreśla w ten sposób wagę wydarzenia, które co roku zmienia rytm szpitala i skupia uwagę małych pacjentów na poznawaniu, odkrywaniu, podróżowaniu!

Samorząd dołącza do „Września z Podróżnikami”

Burmistrz Ochoty i Radni byli w szpitalu na inauguracji i gratulowali niesamowitego programu, wyjątkoawych gości i oprawy scenograficznej dla wydarzeń, które potrwają do 17 września.

10 lat działań Fundacji w Dziecięcym Szpitalu Klinicznym UCK WUM i 8 lat cyklu podróżniczego związało z nim dziesiątki doskonałych opowiadaczy, zdobywców, artystów. Mówi się, że kto nie spotykał się z dziećmi przy ul. Żwirki i Wigury ten nie poznał najlepszej publiczności dla podróżnika.

W minionych latach gośćmi w szpitalu byli między innymi Kinga Baranowska – himalaistka, Piotr Cieszewski – zdobywca Mony Everestu, Aleksander Doba – kajakiem przez Atlantyk, Stefan Czerniecki, Nela Mała Reporterka, Szymon Radzimierski, Małgorzata Kalicińska.

Rozśpiewana, muzyczna Warszawa

1 września o godzinie 15:00 sala konferencyjna w Dziecięcym Szpitalu Klinicznym UCK WUM na poziomie -1 wypełniła się dziećmi, rodzicami i gośćmi. Orkiestra Ludwika Sarskiego przeniosła uczestników na warszawskie ulice i nauczyła szlagierów, które są symbolem stolicy. Dzieciaki i rodzice, dźwięki klarnetu, akordeonu i Heniek Małolepszy – prawdziwy warszawski bard ze swoim banjo to przepis na koncert, po którym każdy zanuci nie tylko „Warszawa da się lubić”. 

10 lat programu Pokoi Rodzinnych Ronalda McDonalda, który zmienia obraz szpitala pediatrycznego

„Wrzesień z Podróżnikami” ma w tym roku szczególne znaczenie – 8 lat wydarzenia zbiega się w czasie z 10 latami działalności programu Pokoi Rodzinnych Ronalda McDonalda w Dziecięcym Szpitalu Klinicznym Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego WUM. Pokoje Rodzinne wyjątkowy program, integralnie związany z codziennością szpitala, zaczynający się od przestrzeni dla rodziców, które są jak w domu. Domowe kuchnie i salony w środku oddziałów

icon

Na każdym z 26 oddziałów szpitala pediatrycznego w kampusie WUM rodzice i dzieci widzą je zaraz po wejściu. Widzą też nas, ludzi Fundacji, jak o nie dbamy z wolontariuszami, jesteśmy z nimi i rodzice mają tu swoje miejsca. Fundacja robi wszystko, by dziecko nie pamiętało źle szpitala, aby po zakończeniu leczenia wracało do swojego środowiska z wrażeniami, które biorą górę nad okresem choroby i to one są tematem opowieści o tym jak było w szpitalu, w Warszawie. Wielu pacjentów jest tu spoza Warszawy. – mówi Katarzyna Rodziewicz, prezeska zarządu Fundacji. 

Dziecięcy Szpital DSK UCK WUM, w całości objęty opieką Fundacji, jest przykładem standardów opieki skupiających się na dziecku, jego całej rodzinie i ich potrzebach w czasie hospitalizacji. To pierwszy szpital w Polsce, w którym od dnia otwarcia w 2015 roku Pokoje Rodzinne są na każdym oddziale, łóżka dla rodziców stoją przy każdym łóżku dziecka a na terenie kampusu, w bezpośrednim sąsiedztwie szpitala, Fundacja zbudowała i prowadzi bezpłatny Dom Ronalda McDonalda. Wolontariat Fundacji dla szpitala WUM to 12 000 godzin pomocy.
To największy wolontariat dla jednej publicznej instytucji medycznej w Polsce.

icon

„Prowadzę warsztaty z dziećmi z onkologii, które przygotowujemy z naszymi wolontariuszami” – opowiada Marzena Moździerz, Managerka Programu Pokoi. „Widzę, jak dzieci rozkwitają podczas zajęć plastycznych czy teatralnych, jak wiele zmienia bycie razem. Przychodzą z uśmiechem, pytają «co dziś robimy?», zapraszają rodziców do wspólnej zabawy. To są momenty, dla których warto pracować.”

Pierwszy podróżnik wyznacza kierunek

Podczas inauguracji 8. edycji wśród dzieci nagle pojawił się Rafał Sonik – słynny kierowca rajdowy i Ambasador Wielkiej Wyprawy Maluchów dla Dzieci. To właśnie on, jako pierwszy podróżnik otworzył tegoroczny cykl spotkań, dzieląc się z dziećmi swoją pasją do odkrywania świata i pokazując, że jak się ma marzenia to wszystko się uda.

Sensację wywołał prawdziwy Fiat 126p – legendarny „maluch”, który kilka dni przed startem 8. edycji wjechał do szpitala. Tak oto symbol Wielkiej Wyprawy Maluchów dla Dzieci będzie parkować w holu i witać publiczność kolejnych wydarzeń
z pozdrowieniami od Rafała Sonika.

icon

„Kiedy zobaczyłam tego malucha w szpitalu, po prostu się popłakałam” – mówi pani Agnieszka, mama 7-letniego Marcela. „Mój synek pierwszy raz od tygodni zapomniał o kroplówce i pobiegł sprawdzić, czy klakson naprawdę działa. To był moment, kiedy znów był zwykłym, ciekawskim dzieckiem.”

Warszawa w szpitalu

„Wrzesień z Podróżnikami” wymaga, zgodnie z tradycją, zaskakującej oprawy scenograficznej. Przez ostatnie tygodnie cały zespół Fundacji, partnerzy i wolontariusze tworzyli w szpitalnej sali konferencyjnej symbole Warszawy.

Cel jest jeden – zaskoczyć dzieciaki. Powstał Stadion Narodowy z boiskiem, Barbakan, Pałac Kultury, jest Bazyliszek, ktoś zaparkował dorożkę, są lampy gazowe i oczywiście pomnik warszawskiej Syrenki.

Każdy szczegół został przemyślany, by dzieci poczuły, że mają miasto na wyciągnięcie rąk. Przy tworzeniu scenografii 8. edycji nieocenieni byli wolontariusze z IBM, Stryker Careers, Dell, Cisco, Smurfit Westrock oraz Fundacji BNP Paribas. Świat biznesu, kultury, nauki i sportu połączył siły i zbudował w DSK UCK WUM Warszawę.

 

Partnerzy od wielkich wypraw

Głównymi partnerami wydarzenia zostały firmy CD Projekt Red oraz EXON.
W kolejnych dniach, aż do 17 września, do szpitala przybędą przedstawiciele instytucji kultury: Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina, Centrum Nauki Kopernik, Muzeum POLIN, Miejskiego Ogrodu Zoologicznego oraz Fundacji Legii. W programie także występy magika Bartka Madeja oraz „Podróż do krainy nauki z Marią Skłodowską-Curie” dr Magdy Osial.
Oto wymarzeni przewodnicy po Warszawie.

icon

„Dzięki 7 firmom, 147 osobom i 1208 godzinom wspólnej pracy powstała sala, która daje dzieciom niesamowitą radość. Na wolontariacie w Pokojach robimy rzeczy ważne i wyjątkowe – my mamy prawdziwe szczęście do wolontariuszy. Wszystko warto z takimi ludźmi i wszystko warto dla dzieci.” – mówi Piotr Saduś, Manager Programu Pokoi Rodzinnych Ronalda McDonalda w DSK UCK WUM.

Niezapomniane chwile

W szpitalu DSK UCK WUM partnerstwo z Fundacja Ronalda McDonalda widać na każdym kroku. Rodzice podkreślają, że dzięki niemu to inny szpital, empatyczny, przyjazny.

Podczas pierwszego spotkania z Cyklu nie zabrakło niespodzianek. Towarzyszem wizyty Rafała Sonika był Longin Bielak – Legenda Polskiego Motorsportu, wybitny kierowca wyścigowy, który aktywnie angażuje się w Wyprawę maluchów dla dzieci. Jest dowodem na to, że wiek to tylko liczba ponieważ 9 września będzie świętował swoje 99. urodziny.

icon

„Każdego dnia dbamy w szpitalu nie tylko o dziecko, ale i o jego rodziców. Wiemy, że chwile oddechu, spokoju, radości, mają ogromne znaczenie. «Wrzesień z Podróżnikami» daje siłę, dzieciom uśmiech a rodzicom poczucie, że są w najlepszych rękach, że wokół są ludzie, którym z całych sił zależy na zdrowiu i szczęściu ich dziecka” – podkreśla Dorota Piotrowska, Senior Manager Pokoi Rodzinnych Ronalda McDonalda.

Misja Fundacji

„Wrzesień z Podróżnikami” jest symbolem podejścia Fundacji Ronalda McDonalda do idei opieki nad całą rodziną dziecka w czasie pobytu w szpitalu. Fundacja, która od 24 lat realizuje w Polsce misję „Aby rodzina mogła być razem” zaprasza do udziału w spotkaniach wszystkich, dzieci z rodzicami, zespół medyczny, wolontariuszy – i wszyscy są razem. Budując Domy Ronalda McDonalda, prowadząc Pokoje Rodzinne, program „Łóżka dla Rodziców” i Ogólnopolski Program Badań Profilaktycznych „NIE nowotworom u dzieci”, zespół Fundacji codziennie wspiera rodziny w czasie, gdy mierzą się z doświadczeniem choroby, i podróży, wyjazdu z domu do innego miasta do szpitala.

Doświadczenie Fundacji w Polsce to część działalności w skali świata. Organizacje Ronald McDonald House Chairites w 61 krajach realizują takie same programy Pokoi Rodzinnych, Domów Ronalda McDonalda, dbając o niezbędną infrastrukturę wsparcia dla największych publicznych szpitali dziecięcych. W Europie działa blisko 300 programów Pokoi Rodzinnych, w Polsce są one częścią szpitali IPCZD w Warszawie i DSK UCK WUM. To jest też pierwszy szpital dziecięcy w kraju z programem „Łóżka dla Rodziców” przy każdym z blisko 500 łóżek dzieci.

Harmonogram Spotkań

  • 01.09 Orkiestra Ludwika Sarskiego z Henkiem Małolepszym, Rafał Sonik – “Moje rajdy i radości”
  • 02.09 Narodowy Instytut Fryderyka Chopina – “Warszawa i podróże Fryderyka Chopina”
  • 03.09 Andrzej Jassowicz – “Z Warszawy w świat: podróże po Indonezji”
  • 08.09 dr Magdalena Osial – “Podróż do krainy nauki z Marią Skłodowską-Curie”
  • 09.09 Centrum Nauki Kopernik – “BudujeMY mosty”

  • 10.09 POLIN Muzeum Historii Żydów Polskich – “Z wizytą w żydowskim domu na Rosz ha-Szana”
  • 15.09 Fundacja Legii – “Legia Warszawy, Warszawa Legii”
  • 16.09 Bartek Madej – piosenkarz i iluzjonista – „Moja magiczna Warszawa”
  • 17.09 Fundacja Rozwoju Warszawskiego Ogrodu Zoologicznego „PANDA”, Jakub Krzemiński – “Po co komu ZOO?”

Dołącz do Fundacji: 1,5% podatku: KRS 0000 105450, donacje online – www.frm.org.pl

Nowe łóżka w szpitalu w Gostyniu. Pięć miejsc, w których można odpocząć – i po prostu być blisko.

W czasie choroby dziecka świat rodziny staje w miejscu. To, co najważniejsze, zamyka się w jednym pokoju, przy jednym łóżku. Rodzic staje się nie tylko opiekunem, ale i czuwającym, towarzyszem, często jedynym źródłem spokoju i bezpieczeństwa.

Dlatego każde nowe łóżko dla rodziców w szpitalu to przestrzeń do odpoczynku, regeneracji, chwili oddechu. W Samodzielnym Publicznym Zespole Opieki Zdrowotnej w Gostyniu pojawiło się właśnie pięć takich łóżek, nowoczesnych, funkcjonalnych, gotowych służyć rodzinom. Ich darczyńcą jest Rafał Maćkowiak, Franczyzobiorca McDonald ’s Polska.

icon

W szpitalu rodzic żyje obok dziecka – czuwa, wspiera, jest cały czas w gotowości. Ale bez chwili odpoczynku trudno mieć siłę, by być naprawdę obecnym. Łóżko przy łóżku dziecka to coś, co powinno być oczywiste – a wciąż nie jest. Dlatego wspieram ten program, bo wiem, że taka pomoc naprawdę robi różnicę – mówi Rafał Maćkowiak.

Program „Łóżka dla rodziców” Fundacji Ronalda McDonalda rozwija się od 2015 roku i zmienia codzienność szpitali dziecięcych w całej Polsce. W Gostyniu przekazane łóżka będą służyć rodzicom dzieci przebywających na oddziale pediatrycznym, dając im to, czego w szpitalu często brakuje najbardziej – możliwość bycia razem.

icon

Szpital pediatryczny przyjazny rodzinie zaczyna się od łóżka dla rodzica. Od początku istnienia Fundacji mówimy o tym, że obecność mamy, czy taty to nie jest luksus, to warunek wspierającego leczenia. Jesteśmy rodzicami, lekarzami, wolontariuszami. Wiemy, jak wiele daje dziecku widok spokojnego, opanowanego rodzica, który jest obok nie tylko w dzień, ale i w nocy – podkreśla Katarzyna Rodziewicz, prezes Fundacji Ronalda McDonalda.
Bo dla pięciu rodzin każdej nocy będzie to miejsce, gdzie można przytulić, przeczekać trudną noc, wyspać się choć trochę. I rano z nową siłą dalej być razem.

Nowe łóżka, które w dzień służą jako fotele, a wieczorem zamieniają się w wygodne miejsce do snu, są odpowiedzią na potrzeby rodzin. Ich kompaktowa forma, pojemnik na pościel, kółka i łatwość dezynfekcji sprawiają, że dobrze wpisują się w rytm pracy oddziału pediatrycznego. Bo dla wielu rodzin będzie to miejsce, gdzie można przytulić, przeczekać trudną noc, wyspać się choć trochę. I rano z nową siłą dalej być razem.

icon

Bezpieczeństwo emocjonalne dzieci jest niezwykle istotne, tym bardziej w czasie hospitalizacji. Dzieci, które czują się kochane i wspierane przez bliskich, lepiej radzą sobie z trudnościami związanymi z chorobą. Dlatego musimy nieustannie dbać o to, aby rodzice mogli być cały czas przy swoich dzieciach w szpitalach – dodaje Katarzyna Rodziewicz.

Nowa kuchnia dla rodziców w Mazowieckim Szpitalu Specjalistycznym w Radomiu 

W szpitalu każde miejsce ma swoje znaczenie – sala zabiegowa, pokój lekarzy, łóżko pacjenta. Ale jest też przestrzeń mniej oczywista, a równie potrzebna. To kuchnia dla rodziców – miejsce, gdzie można się zatrzymać, napić herbaty, odgrzać posiłek czy po prostu… złapać oddech. Właśnie taka przestrzeń powstała na Oddziale Chirurgii Dziecięcej Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego Sp. z o.o. w Radomiu, dzięki współpracy Fundacji Ronalda McDonalda, szpitala oraz ludzi o wielkich sercach.

Wszystko zaczęło się od prośby personelu szpitala, który każdego dnia towarzyszy rodzicom i wie, jak bardzo potrzebują oni miejsca tylko dla siebie – choćby na moment.

icon

Widzimy tych rodziców każdego dnia. Czasem cały dzień przy łóżku, bez jedzenia, bez przerwy.
A potem wchodzą do kuchni, robią sobie coś ciepłego i wreszcie widać, że na moment odpuszczają
– mówi lek. Agnieszka Fliszkiewicz, Kierownik Oddziału Chirurgii Dziecięcej. – Takie rzeczy robią dużą różnicę. 

Potrzeby rodzin hospitalizowanych dzieci często zostają w cieniu leczenia. A przecież to właśnie ich siła, obecność i codzienna opieka mają ogromne znaczenie w procesie zdrowienia. Dzieci, szczególnie te najmłodsze, czują się bezpieczniej, gdy obok jest rodzic – spokojny, objęty troską, po prostu obecny. Taka kuchnia to odpowiedź na fundamentalne potrzeby – przestrzeń, w której rodzic może zatroszczyć się o siebie, by mieć siłę troszczyć się
o dziecko.

icon

– Kiedy wspieramy, pomagamy rodzicom w szpitalu, nie chodzi tylko o praktyczne ułatwienie pobytu na oddziale. Chodzi o dużo więcej, o jasny sygnał: jesteście ważni. Bez miejsca, w którym można na chwilę się zatrzymać, pomyśleć, zobaczyć, że nie jest się samemu, czyli na przykład bez kuchni dla rodziców – trudno zbudować poczucie, że rodzina razem w procesie leczenie dziecka to wartość, którą wszyscy widzą i wspierają. Nie napiszemy na ścianie „Aby rodzina mogła być razem” ale każda kuchnia, tam gdzie jej wcześniej nie było, jest jak dowód, że w tym szpitalu tak właśnie wszyscy myślą
i działają – mówi Katarzyna Rodziewicz, Prezes Fundacji Ronalda McDonalda. – Tak rozumiemy naszą misję. Tworzymy przestrzenie, które wzmacniają relacje, budują zaufanie i ułatwiają codzienność, gdy w życiu trzeba wszystko przestawić i skupić się na najważniejszym, na zdrowiu dziecka.

Do współpracy przy tym projekcie włączył się Krzysztof Baranowski – lokalny społecznik i ojciec, który sam spędził wiele tygodni ze swoim synkiem w szpitalu. Zna dobrze realia oddziałów, długie godziny przy łóżku dziecka, zmęczenie i potrzebę choćby krótkiego momentu wytchnienia. To właśnie z tych osobistych doświadczeń zrodziła się jego inicjatywa stworzenia przestrzeni dla rodziców – prawdziwie pomocnej, dobrze zaprojektowanej i ciepłej.
Z Oddziału Dziecięcego Szpitala Klinicznego UCK WUM w Warszawie Krzysztof zna również Fundację Ronalda McDonalda – to tam po raz pierwszy zetknął się z jej podejściem i wartościami. Właśnie w tym szpitalu działa program Pokoi Rodzinnych Ronalda McDonalda, z kuchniami, łazienką, miejscem odpoczynku – wszystkim, co pozwala rodzicom być blisko dziecka i zadbać o siebie w czasie jego hospitalizacji. To doświadczenie zrobiło na nim ogromne wrażenie. I właśnie wtedy pojawiła się myśl, że podobne, pomocne miejsce mogłoby powstać również
w Radomiu – jego rodzinnym mieście.

fot. Krzysztof Baranowski

icon

W szpitalu człowiek szybko uczy się żyć inaczej – liczy się to, co tu i teraz. Uśmiech dziecka, wiadomość od lekarza, krótka rozmowa z innym rodzicem. I właśnie wtedy zaczynasz rozumieć, jak bardzo potrzebne są miejsca, w których można się zatrzymać – nie żeby uciec, tylko żeby wrócić do siebie. Po raz pierwszy poczułem to  w Dziecięcym Szpitalu Klinicznym UCK WUM, gdzie Fundacja prowadzi Pokoje Rodzinne. Pomyślałem wtedy, że w Radomiu, moim mieście, też może powstać coś równie mądrego i pomocnego. Ta kuchnia to dla mnie nie był projekt. To była decyzja, żeby podać dalej coś, czego sam bardzo potrzebowałem – mówi Krzysztof Baranowski, inicjator projektu.

Dzięki jego zaangażowaniu w 2022 roku udało się stworzyć pierwszą kuchnię – na Klinicznym Oddziale Pediatrii. To nie była tylko zmiana wyposażenia, ale nowa jakość w codzienności rodziców. Przestrzeń została przemyślana od podstaw – z myślą o komforcie, porządku i poczuciu, że każdy, kto tu wejdzie, jest mile widziany. Nowa kuchnia na Oddziale Chirurgii Dziecięcej powstała dzięki współpracy wielu zaangażowanych stron – to właśnie taki model działania od lat realizuje Fundacja Ronalda McDonalda. Wszystko zaczyna się od lokalnej potrzeby i ludzi, którzy chcą działać. Projekt i wykonanie mebli zrealizowała nieodpłatnie firma Mebelpłyt Sp. z o.o., a wsparcia finansowego na dodatkowe sprzęty udzielił Waldemar Dziubiński – franczyzobiorca McDonald’s Polska, od lat zaangażowany
w działania Fundacji. 

icon

Angażuję się w różne lokalne inicjatywy w Radomiu, bo wierzę, że realna zmiana zaczyna się blisko – tam, gdzie mieszkamy, pracujemy, gdzie dorastają nasze dzieci. Wsparcie projektu kuchni dla rodziców na oddziale dziecięcym było dla mnie czymś naturalnym. To konkretna pomoc w miejscu, w którym liczy się każdy gest. Cieszę się, że wspólnie udało się stworzyć przestrzeń, która daje rodzicom poczucie wsparcia i odrobinę spokoju w trudnym czasie – mówi Waldemar Dziubiński, franczyzobiorca McDonald’s Polska.

Rodzice hospitalizowanych dzieci są zawsze w gotowości – czuwają, towarzyszą, wspierają. Często śpią na krześle, jedzą w biegu, odkładają swoje potrzeby na później. Dlatego tak ważne jest, by w szpitalnej codzienności znalazło się miejsce również dla nich – przestrzeń, która daje chwilę wytchnienia i pozwala poczuć się choć odrobinę bezpieczniej. 

icon

– Jako rodzice dziecka, które przeszło leczenie najpierw na pediatrii, a potem na chirurgii dziecięcej, dobrze poznaliśmy szpitalną codzienność. Nasze dziecko zostało tu uratowane, ale po operacji spędziliśmy wiele dni na oddziale i zobaczyliśmy z bliska, jak bardzo brakuje przestrzeni, która daje choć namiastkę normalnego rytmu – mówi Cezary Ołowski, współwłaściciel firmy Mebelpłyt Sp. z o.o. – Pomysł stworzenia kuchni pojawił się właśnie wtedy, jako bardzo konkretna potrzeba. A niedługo później spotkaliśmy Krzysztofa, który myślał dokładnie o tym samym. Zaprosił nas do współpracy z Fundacją Ronalda McDonalda – i tak zaczęliśmy działać. Z wdzięczności i z potrzeby serca.

Projekt doskonale wpisuje się w misję Fundacji, która od 24 lat działa na rzecz opieki skoncentrowanej na całej rodzinie dziecka – zgodnie z modelem Opieki skoncentrowanej na rodzinie, obecnym w najlepszych szpitalach pediatrycznych na świecie. To podejście, w którym potrzeby rodziców – ich obecność, komfort i emocje – są traktowane z równą troską jak potrzeby małego pacjenta. Wcześniej, w ramach współpracy z Mazowieckim Szpitalem Specjalistycznym w Radomiu, Fundacja przekazała również 20 łóżek dla rodziców – by mogli czuwać przy dziecku w sposób godny i bezpieczny. Dzisiejsza kuchnia jest kolejnym krokiem w kierunku bardziej ludzkiego, rodzinnego szpitala.

icon

– W szpitalnej rzeczywistości znaczenie mają nie tylko procedury medyczne, ale również rozwiązania, które wspierają codzienne funkcjonowanie pacjentów i ich bliskich. Kuchnia dla rodziców w Oddziale Chirurgii Dziecięcej to konkretna odpowiedź na taką potrzebę – tworzy przestrzeń, w której opiekunowie mogą zadbać o siebie i nabrać sił do dalszego towarzyszenia dziecku w procesie leczenia. Dziękuję Fundacji Ronalda McDonalda oraz wszystkim osobom i partnerom zaangażowanym w ten, jak i w poprzednie projekty – Państwa wsparcie ma wpływ na poprawę komfortu pobytu rodzin w naszym szpitalu – mówi Bożenna Pacholczak, Prezes Zarządu Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego Sp. z o.o. w Radomiu.

Ułatwienia dostępu